środa, 20 maja 2009

Gabriel Kobwerter


W prezentowanym przeze mnie komiksie pojawiło się kilka nowych postaci, o których wypada mi wspomnieć kilka słów. Na pierwszy ogień postać największa, przynajmniej gabarytowo. Proszę Państwo oto ORK. Podobnie jak w przypadku rasy trolli, tak i w przypadku orków zapożyczyłem się sporo w serii Warcraft. Zawsze żywiłem do zielonych sentyment, bo ilekroć grałem w tę grę wybierał właśnie orków (oraz trolli, goblinów* i resztę asortymentu). Nie pamiętam dokładnie genezy tej postaci. Ile z niej zrodziło się w mojej głowie, a ile wykreował brat Marcin**. Z założenia miała być to postać tragiczna, w swej tragedii nawiązując do Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza. Historia, długa i zakręcona, miała tłumaczyć, co orkowy wojownik robi w szeregach paladynów, którzy do najbardziej wielorasowych kast zawodowych nie należą. Dodajmy do tego napiętą sytuację polityczną między ludźmi a Plemionami*** i cały Gabriel gotowy. W chwili obecnej postać ta trochę ewoluowała. I to zarówno w sensie fizycznym jak i genealogicznym. Kim będzie w nowej serii, zdradzać nie będę, okaże się w trakcie lektury. Pozwolę sobie na dzień dzisiejszy wspomnieć jedynie o zmianach w wyglądzie Gabriela. Pokolorowane szkice u góry to moje najnowsze projekty. Te u dołu powstały w 2003 (kolor) i 2006 (szkic) roku. Na pewno urósł i to całkiem sporo. Wzrostu ma tyle co dwóch Sharpsów, a w klacie jednego, tyle że całego razem z butami. Krzepę ma nie mało. W walce spisuje się mniej więcej jak 1,5 Gordona Freemana z łomem****. Tyle na razie.












* o których wkrótce, przy okazji innej postaci.
** nie ten z wydawnictwa Top Secret.
*** Tuath, Plemiona, wspólna nazwa na rasy orków, trolli i goblinów.
**** jednostka HalfLife.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz